Made for iPhone. Rynek akcesoriów do iPhone’ów
2017-10-16O tym że Apple lubi kontrolować wszystko, co jest związane ze swoimi produktami, wiadomo od dawna. Mówimy wszak o firmie, która np. używa własnego, unikatowego portu do swoich urządzeń (lightning) czy korzysta z własnych systemów operacyjnych. Podobnie jest z akcesoriami: producent iPhone’ów kontroluje ten rynek jak żadna inna firma w tej branży.
Minęło już wiele lat od chwili, gdy cały mobilny świat „dogadał” się ze sobą i ustandaryzował pewne rzeczy ku uciesze zwykłych ludzi, którym ten fakt bardzo ułatwił życie. W efekcie posiadacze smartfonów nie muszą dziś zastanawiać się przy zakupie ładowarki, kabla czy stacji dokującej czy nowy gadżet będzie pasował do naszego urządzenia. No, chyba, że mamy iPhone’a…
Apple stworzyło wokół swoich produktów niesamowitą otoczkę, a „truskawką na torcie” jest kwestia certyfikatów MFI, którym podlegają akcesoria do iPhone’a.
Made for iPhone
Oczywiście w idealnym dla firmy świecie, wyznawcy Apple kupowaliby wyłącznie oryginalne akcesoria z logo nadgryzionego jabłka. Wielu z nich rzeczywiście tak robi ku chwale amerykańskiego giganta. Niestety, klienci którzy ostatnie grosze wydali na najnowszego iPhone’a mogą mieć z tym mały problem, gdyż oryginalne akcesoria są niesamowicie drogie. Jak drogie? Dość powiedzieć, że zwykły kabel to koszt rzędu 80 – 100 złotych, najprostsza ładowarka: 120 – 150 PLN! W polskich realiach to cena nie do pomyślenia.
Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom mniej zamożnych klientów Apple stworzyło certyfikat MFI, pozwalając innym producentom tworzyć akcesoria do iPhone’ów, ale wymagając od nich przejścia procedury certyfikacji. Ci, którym się to uda mogą pochwalić się certyfikatem Made for iPhone, który mogą umieścić na swoich produktach. Po co?
Mówiąc najprościej: znaczek MFI to gwarancja oryginalności i wysokiej jakości wykonania danego akcesorium, jak również tego, że będzie on poprawnie i w sposób bezpieczny współpracował z iPhone’m. Równocześnie Apple przestrzega przed używaniem produktów bez certyfikatu, strasząc nas w najlepszym razie brakiem współpracy kabla czy ładowarki z urządzeniem, zaś w najgorszym – uszkodzeniem naszego iPhone’a.
MFI a rzeczywistość
Akcesoria oznaczone znaczkiem MFI są rzecz jasna droższe od tych, które tego znaczka nie posiadają. Weźmy na przykład zwykły kabel lightning. Najtańszy kupimy za kilka złotych. Nieco lepszy, markowy, w oplocie – za złotych kilkanaście. Podobny kabel, ale już oznaczony logo MFI – za około 30 złotych.
Czy warto? Prawda jest taka, że zwykłe akcesoria bez MFI najczęściej sprawdzają się równie dobrze jak te, które certyfikat posiadają… i są przy tym 2-3 razy tańsze. Unikać należy jedynie najtańszych produktów marki „no-name” których żywotność może pozostawiać wiele do życzenia. Produkty markowe sprawdzą się tutaj prawdopodobnie bez zarzutu, a symbol MFI nie będzie miał w ich wypadku większego znaczenia.
Oczywiście jeżeli należysz do grupy ludzi, którzy chcą mieć 100% pewności najwyższej jakości kupowanego produktu, znaczek MFI będzie dla Ciebie pomocny. Jeśli tylko jesteś gotowy trochę za niego dopłacić.